Cesarz rzymski z VIII wieku Karol Wielki był wielkim fanem ziół i aktywnie zachęcał do uprawy różnych ziół, takich jak koper włoski, kozieradka, tymianek, pietruszka, kolendra i szałwia (poprzez Naukowiec biomedyczny). W tym czasie szałwia była szeroko stosowana ze względu na swoje właściwości lecznicze. Kiedy plaga dotknęła Europę, jako składnik użyto szałwii w jednym z zabiegów stosowanych w celu złagodzenia objawów dolegliwości.
W czasach, gdy choroba była postrzegana jako forma sądu Bożego i kary za czyjeś grzechy, Karol Wielki zarządził, że kościoły i klasztory będą również służyć jako szpitale do opieki nad chorymi. Niektóre z tych klasztorów często miały ogrody ziołowe, w których prawdopodobnie rosła szałwia.
Chociaż nauka medyczna od średniowiecza błędnie koncentrowała się na leczeniu „poczucia humoru”, całkiem trafnie posługiwała się szałwią. W szczególności mieszanka herbata szałwiowa połączona z miodem i octem był używany jako rodzaj średniowiecznego płynu do płukania ust. Ta potężna mikstura była dość skuteczna w zwalczaniu infekcji zębów, które od dawna dotykały Europejczyków.